THE ORDINARY – TEST CZ.3
Wybrałam w sumie 9 produktów, które uznałam za bardzo interesujące i godne przetestowania. The Ordinary stworzyło przewodnik po swoich produktach, w którym można również znaleźć rekomendowaną kolejność produktów. Oznaczenia są dość przejrzyste, jednak jest kilka zasad, które należy przestrzegać podczas stosowania. Postanowiłam również zrobić tzw. The Ordinary test wraz z krótkim przewodnikiem jak łączyć poszczególne produkty. Przede wszystkim, produkty The Ordinary na bazie wody powinny być stosowane przed produktami na bazie olejów. Natomiast niacynamidy nie powinny być łączone z witaminą C. Poniżej znajdziecie krótki opis produktów oraz moje osobiste spostrzeżenia po przetestowaniu każdego z nich.
THE ORDINARY TEST I PRZEWODNIK PO PRODUKTACH
Tutaj znajdziecie moja codzienna rutynę pielęgnacyjną. Aktualnie używam jedynie kosmetyków z The Ordinary. Serum mają po kilka składników – zero zapachu, barwników, zagęstników. Receptury kosmetyków są genialne w swojej prostocie oraz wegańskie oraz bez parabenów i alkoholu czy oleju mineralnego. The Ordinary pozbyło sie również wszelkich składników, które maja tendencje do zapychania, a ich receptury są bardzo proste. Oleje The Ordinary są tłoczone na zimno, bez żadnych dodatków oraz ekologiczne. Same plusy, a do tego cena. Produkty The Ordinary otrzymujemy w drogeryjnej cenie, które są napakowane składnikami, jak wysokiej jakości serum apteczne lub profesjonalne (a te kosztują o wiele wiecej). Dzięki temu można pozwolić sobie na testowanie i przeróżne formuły. Produkty The Ordinary w Polsce można kupić w Cossibella.pl. Polecam zapoznać sie również z przewodnikiem po produktach.
Alpha Arbutin 2% + HA
Alfa Arbutyna redukuje plamy i przebarwienia. Jest on stosowany w wysokim stężeniu (2%) w porównaniu do standardowego stężenia 1%, co wspomaga zwiększoną transmisję w głąb skóry dzięki dodatku kwasu hialuronowego. Alfa Arbutyna jest znacznie bardziej skuteczna niż Arbutyna czy Beta Arbutyna.
Mówi się że to serum pomaga w zwalczaniu plam pigmentacyjnych, a także ma działanie nawilżające. Jednak osobiście ciężko było mi zredukować problem plam przy pomocy jedynie tego serum. Przy czym efekt ten osiągnęłam bez problemu dzięki serum z Niacinamide. Alpha Arbutin Serum jest jednak bardzo dobrze tolerowane przez moją skórę i plamy mimo wszystko staja się mniej widoczne, jednak jest to proces bardzo powolny. Za tę cenę polecam po prostu wypróbować.
Hyaluronic Acid 2% + B5
Kwas hialuronowy (HA) ma zdolność wiązania wody o objętości 1000 razy większej niż sama cząsteczka HA, dzięki czemu jest doskonałym środkiem nawilżającym. Formuła ta łączy w sobie nisko-, średnio- i wysokocząsteczkowy kwas hialorunowy oraz krzyżowy polimer HA nowej generacji. System ten jest wzbogacony o dodatek witaminy B5, która poprawia również nawilżenies skory.
Do tej pory próbowałam wiele produktów z kwasem hialuronowym i uwielbiam efekt „wypełnienia“, jaki daje spora dawka HA. Znam lepsze produkty z HA. Jednak za ta cenę, otrzymujemy całkiem dobry produkt, który świetnie nawilża twarz. Ten wymarzony „plump effect“ udało mi się osiągnąć za pomocą innych kosmetyków.
Advanced Retinoid 2%
Preparat ten łączy w sobie dwie formy retinoidowe nowej generacji, w łącznym stężeniu 2%.
Te dwa aktywne składniki to:
Hydroxypinacolone Retinoate — jest zaawansowaną formą retynoidu, która w rzeczywistości jest estrem bezpośredniego kwasu all-transretinowego (który zapewnia lepsze działanie przeciwstarzeniowe niż retinol) oraz palmitynian retinylu.
Obie stosowane formy retynoidu pozwalają uniknąć podrażnień, a jednocześnie dają bardziej widoczne efekty przeciwdziałające oznakom starzenia się skóry.
Retinol u wielu osób sprawia, że skóra staje się sucha. Jako że mam dość tłusta cerę, udaje mi się ten efekt kontrolować. Po około dwóch latach stosowania retinolu w trakcie chłodniejszych miesięcy mogę szczerze polecić retinol każdej kobiecie w okolicach 30 lat. Zmarszczki pod oczami stały się po prostu płytsze. Retinol zazwyczaj używam na noc, dbam jednak o to, aby używać takze kremu z filtrem każdego dnia.
Niacinamide 10% + Zinc 1%
Niacynamid (witamina B3) stosuje sie, aby zmniejszyć zanieczyszczenia skóry i zatykanie porów. Wysokie 10% stężenie Niacynamidu oraz cynk przeciwdziała produkcji sebum.
Przejdźmy zatem do mojego absolutnie ulubieńca! Serum Niacinamid 10% + Zynk 1% dosłownie dokonuje cudów — za grosze powiedzmy sobie szczerze! Żelowa konsystencja w butelce staje się lekko mleczna na skórze. Pryszcze nie pojawiają się wcale lub znikają szybciej, skora jest gładsza w dotyku, a na takim efekcie bardzo mi zależało.
Ważne jest jednak, aby nie stosować tego serum w towarzystwie witaminy C, ponieważ stosowane razem mają słabsze działanie.
Lactic Acid 10% + HA 2%
Jest to kwas mlekowy, który złuszcza skórę. Ta 10% formuła zapewnia łagodne złuszczanie i zawiera oczyszczony ekstrakt z pieprzu tasmańskiego, znany z właściwości przeciwzapalnych. Zmniejsza również wrażliwość skóry podczas złuszczania.
Nie jest to co prawda mój faworyt z gamy kwasów od Ordinary. Miałam wyrażenie, że mnie uczulił i miałam po nim kaszkę na linii żuchwy. Również wersja 5% wydala mi się bardzo łagodna, przez co ciężko było mi zauważyć efekty złuszczające tego kwasu.
Natural Moisturizing Factors + HA
Naturalne czynniki nawilżające (NMF) to mieszanina rozpuszczalnych w wodzie związków, która wykazuje znaczne możliwości retencji wody. NMF to między innymi aminokwasy, mocznik, mleczany oraz kwas PGA. Jego główną funkcją jest nawodnienie skóry oraz utrzymywanie odpowiedniego jego poziomu.
Nawilżacz z naturalnymi czynnikami nawilżającymi jest uniwersalnym produktem. Klasyczny krem — porównywalny z Nivea — jednak z lepszymi składnikami i bez drażniących zapachów oraz alkoholu. Jest to bardzo przystępny cenowo krem, z dobrym składem! Moja skóra po nim jest miękka, budzę się rano bez uczucia napięcia, dzięki czemu skóra lepiej zachowuje wilgoć. Dobrze, ze można ten krem dostać również w dużym rozmiarze! Nie jest to mój ulubieniec jeśli chodzi o nawlizanie, jednak spełnia swoja role.
Azelaic Acid Suspension 10%
Dzięki temu produktowi można uzyskać równomierną strukturę skóry, a plamy zostają zmniejszone. Jest to wielofunkcyjny produkt do wszystkich rodzajów skóry, działa również jako skuteczny przeciwutleniacz. Formuła ta oferuje bardzo wysokie stężenie kwasu azelainowego (10%) o wysokiej czystości.
Mam wrażenie, że kwas azelainowy wysusza moją skórę. Stosuję czasem ten kwas na wieczór przed kremem na noc i wydaje mi się, że skóra twarzy stała się bardziej wyrównana. Jednak nie jestem pewna, czy nie jest to jednak zasługą Niacynamidu.
Caffeine Solution 5% + EGCG
Ta lekka formuła zawiera niezwykle wysokie stężenie kofeiny 5%, którą uzupełnia glukozyd galasowy epigalokatechiny (EGCG) z zielonej herbaty. Niezależne badania wykazały, że miejscowe stosowanie kofeiny i EGCG może pomóc zmniejszyć opuchliznę i cienie wokół oczu. Inne badania wykazały, że kofeina również zmniejsza pojawienie się cellulitu.
Jest to produkt, co do którego nadal jestem nieprzekonana. Chociaż mam wrażenie, że moja okolica oczu staje się nieco bardziej jędrna po aplikacji tego serum, uczucie to nie jest przyjemne i muszę szybko nałożyć krem, aby uczucie napięcia zniknęło. Jednak stosując to serum kilka dni zauważyłam rozjaśnienie skory pod oczami. Nie jest to efekt wow, dlatego używam go dość rzadko, właśnie ze względu na dyskomfort po aplikacji.
Magnesium Ascorbyl Phosphate 10%
Witamina C jest silnym przeciwutleniaczem, rozjaśnia koloryt skóry i zmniejsza oznaki starzenia się. W czystej postaci witamina C jest niestabilna w wodzie. Fosforan askorbylu magnezu (MAP) jest rozpuszczalną w wodzie pochodną witaminy C. Jest jednak mniej skuteczna niż np. kwas L-askorbinowy w pudrze. Formuła ta jest delikatnym kremem dostarczającym 10% czystego MAP. MAP natomiast rozjaśnia skórę bardziej niż inne pochodne witaminy C.
Witamina C jest cudownym składnikiem do pielęgnacji skóry. Do tej pory używałam czystego kwas L-askorbinowy w pudrze i sprawdzał się świetnie. Jednak Magnezowy Fosforan Ascorbylu 10% jest zdecydowanie wygodniejszy w użyciu. Używam go rano po toniku. Pozwalam mu wsiąknąć kilka minut przed nałożeniem kremu z SPF. Mam też wrażenie, że bardzo dobrze współgra z innymi produktami, które rozjaśniają plamy pigmentacyjne, ponieważ każdego dnia widzę poprawę wyglądu mojej skóry!